Tak naprawdę z klasyczną baklavą mają one niewiele wspólnego, bowiem naszym skromnym zdaniem o baklavowości ortodoksyjnej baklavy (pomijając już kluczowe ciasto filo) decydują przede wszystkim pistacje i kardamon... (no dobra, ulepkowato-orzechowo-cynamonowe nadzienie można ewentualnie podpiąć pod grecką wersję tegoż smakołyku, po prostu przemawiają przez nas arabskie korzenie) ;)
Zaś abstrahując od nazewnictwa są cudownie słodkie, pysznie orzechowe i naprawdę niczego sobie... :)
Przepis znajdziecie tu :)