...czyli kurczak po myśliwsku, na podstawie książki "Jamie's Italy".
W sam raz dla głodnych myśliwych wracających z polowania lub na co dzień, gdy akurat mamy na zbyciu pół butelki chianti ;) W każdym razie przepis jest świetny - przygotowany w ten sposób kurczak smakuje fantastycznie! Osobiście zrezygnowaliśmy jedynie z dodatku oliwek i dorzuciliśmy podprażone orzeszki piniowe, a skonsumowaliśmy go w towarzystwie fasolki. Polecamy!
2kg kurczaka, rozparcelowanego na części (użyliśmy samych pałek)
sól morska i świeżo zmielony pieprz
8 listków laurowych
2 gałązki świeżego rozmarynu
kilka ząbków czosnku (część zmiażdżona, część pokrojona w plasterki)
1/2 butelki chianti
mąka do panierowania
oliwa
6 filecików anchois
1 garść zielonych lub czarnych oliwek (pominęliśmy)
2 puszki pomidorów pelati
Wykonanie:
Kawałki kurczaka doprawiamy solą i pieprzem. Dodajemy liście laurowe, rozmaryn i zmiażdżony czosnek, a następnie zalewamy winem. Wstawiamy do lodówki na minimum 1h (a optymalnie na całą noc, co też uczyniliśmy i dzięki czemu następnego dnia wyłowiony kurczak miał niespotykanie fioletową barwę ;))
Kurczaka osączamy (zachowując marynatę) i osuszamy papierowymi ręcznikami. Kawałki kurczaka obtaczamy w mące i strząsamy nadmiar. W rondlu przystosowanym do używania w piekarniku rozgrzewamy kilka łyżek oliwy. Obsmażamy kawałki kurczaka tak, aby przyrumieniły się ze wszystkich stron, a następnie odkładamy.
Piekarnik nagrzewamy do 180°C.
Rondel stawiamy z powrotem na ogniu i wrzucamy plasterki czosnku. Smażymy na małym ogniu, aż się zrumienią, a następnie dodajemy anchois, oliwki, rozgniecione pomidory, podsmażone kawałki kurczaka oraz marynatę. Doprowadzamy do wrzenia, przykrywamy i wstawiamy na 1,5h do nagrzanego piekarnika.
Przed podaniem wyławiamy liście laurowe oraz rozmaryn i posypujemy podprażonymi piniolami. Smacznego!