poniedziałek, 6 czerwca 2011

Come to the Dark Side, we have cookies! ;)


A dokładniej ciasteczka tahinowo-daktylowe z kardamonem :)
Lekko zarumienione z wierzchu i przyjemnie wilgotne w środku... Słodkie, aromatyczne i kaloryczne...
Popijane zimnym mlekiem są naprawdę warte grzechu ;)


Składniki:

3/4 szklanki tahiny (pasty sezamowej)
2 szklanki mąki pszennej
3/4 szklanki cukru trzcinowego (demerara)
1/2 łyżeczki zmielonego kardamonu
szczypta soli
2 łyżki miodu
2/3 szklanki rozpuszczonego masła
1 duże jajko
150g posiekanych daktyli [pasują też figi, migdały lub pistacje]

Wykonanie:

Piekarnik nagrzewamy do 170°C.
Wszystkie składniki mieszamy razem w misce. Z uzyskanej papki formujemy kulki wielkości małej moreli, kładziemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i lekko rozpłaszczamy. Pieczemy przez ok. 15 min. Przed zdjęciem z blachy czekamy aż nieco ostygną. Z podanych proporcji uzyskamy ok. 30 ciasteczek.

Smacznego!