Marynowane cytryny to wynalazek typowo marokański. Można je nabyć w sklepach z arabską żywnością lub przygotować samodzielnie. Są niesamowicie aromatyczne, esencjonalne i miękkie - konsumuje się je w całości.
W Maroku kurczak z rzeczonymi cytrynami występuje najczęściej pod postacią tadżinu, jednakże w związku z uwielbieniem jakie żywimy dla chrupiącej skórki, zamiast duszenia preferujemy pieczenie :) Zyskują na tym również same cytryny, nabierając lekkiej słodyczy.
W krajach Maghrebu serwuje się owego kurczaka z kaszką kuskus (którą bardzo lubimy), ale dziś mieliśmy ochotę na nieco lżejszy ryż z orzeźwiającą miętą... Zaś szparagi załapały się na ten posiłek przypadkowo - siedziały akurat od 2 dni w lodówce, niemalże błagając o spożytkowanie ;)
Na koniec dodamy jeszcze nieskromnie, iż całość smakowała wybornie - polecamy! :)
Pieczony kurczak z marynowanymi cytrynami
Składniki:1 kurczak "zagrodowy"
sól
pieprz
rozgniecione nasiona kolendry i kminu rzymskiego (np. po 2 łyżeczki)
trochę sproszkowanej słodkiej papryki
2 posiekane papryczki chili
kilka wyciśniętych ząbków czosnku
parę marynowanych cytryn
Wykonanie:
Oczyszczonego kurczaka nacieramy przyprawami oraz czosnkiem i chili. Następnie wkładamy do żaroodpornego naczynia i pieczemy w 200-220°C, po ok. 30 minutach dorzucając przekrojone na pół cytryny. Całkowity czas pieczenia wynosi ok. 1,5h.
Miętowo-szparagowy ryż
Składniki:ugotowany na sypko ryż (dokładniejsze instrukcje znajdziecie tu)
parę garści świeżej mięty
pęczek zielonych szparagów
Wykonanie:
Szparagi blanszujemy i kroimy na małe kawałki. Miętę siekamy i wraz ze szparagami dodajemy do ryżu. Całość delikatnie mieszamy.