W oryginale był to wprawdzie "butterscotch pecan cheesecake", ale postanowiliśmy zlitować się nad żelaznym zapasem orzechów włoskich z działki...
Początkowo mieliśmy wątpliwości odnośnie struktury "orzechy vs ser", ale podczas konsumpcji okazało się iż po upieczeniu są tak miękkie, że nic a nic się tu nie kłóci.
Zdecydowanie do powtórzenia :)
Składniki na spód:
150g ciastek digestive
50g roztopionego masła
Ciastka rozdrabniamy w malakserze i mieszamy z roztopionym masłem. Następnie wykładamy nimi tortownicę (średnica 20cm) wyłożoną papierem do pieczenia i schładzamy w lodówce przez 1/2h.
Składniki na masę serową:
500g tłustego mielonego twarogu
10g cukru z naturalną wanilią
80g cukru pudru
2 jaja (rozmiar L)
1 kopiasta łyżka mąki ziemniaczanej
60g orzechów włoskich , podpieczonych i posiekanych
Ser, wanilię, cukier i jajka ubijamy mikserem, a na końcu dodajemy mąkę ziemniaczaną i orzechy. Wykładamy na ciasteczkowy spód. Pieczemy w temperaturze 160ºC przez 45 min.
Składniki na sos butterscotch:
40g ciemnego brązowego cukru muscovado
40g masła
1 łyżka śmietanki 30%
Wszystkie składniki roztapiamy w małym garnuszku (do gładkości) i od razu wykładamy na upieczony już sernik (bowiem sos szybko gęstnieje).
Przed podaniem schładzamy sernik w lodówce (optymalnie przez noc).